Pytanie: Czy całkowite odstawienie słodyczy i cukru pozwala schudnąć? Chodzi mi o to, czy po odstawieniu tych produktów schudnę bez liczenia kalorii z pozostającego w mojej diecie zdrowego pożywienia?
Odpowiedź: Pytanie jest trochę zbyt ogólne. Nie podała Pani, w jakich ilościach spożywa Pani obecnie słodycze i same cukry rafinowane. Nie podała też Pani, czy wciąż tyje, czy może waga utrzymuje się na stałym poziomie.
Podobno niektóre osoby po odstawieniu słodyczy i w ogóle cukrów rafinowanych kompensują sobie te kalorie kaloriami z innego pożywienia ale według mojej wiedzy generalnie po odstawieniu ww. produktów podaż kaloryczna zmniejsza się. Dzieje się tak zasadniczo z dwóch powodów. Po pierwsze, słodycze i w ogóle cukier są produktami o bardzo wysokiej gęstości kalorycznej ponieważ przede wszystkim nie zawierają błonnika i wody. Produktami zawierającymi błonnik jak np. makaron pełnoziarnisty można nasycić się przy mniejszym spożyciu kalorii. Po drugie, powiedzenie „apetyt rośnie w miarę jedzenia” sprawdza się najbardziej w przypadku właśnie słodyczy i samego cukru rafinowanego.
Jeżeli po odstawieniu tego typu słodkości waga wciąż nie będzie spadać, to cóż, wypadałoby dodatkowo zmniejszyć podaż kaloryczna w celu wygenerowania deficytu kalorycznego albo wprowadzić aktywność fizyczną która tenże deficyt kaloryczny wygeneruje. To drugie rozwiązanie jest w mojej ocenie korzystniejsze w aspekcie redukcji ale też po prostu zdrowotnie. Korzystniejsze zwłaszcza w przypadku redukcji tłuszczu trzewnego: Redukcja tłuszczu trzewnego – dieta czy ćwiczenia? ale nie tylko. Jestem zwolennikiem poglądu zgodnie z którym redukcja tkanki tłuszczowej przebiega sprawniej jeżeli jemy nieco więcej ale spalamy też więcej dzięki aktywności fizycznej niż gdy jemy mniej ale przy tym brak aktywności fizycznej.
Poleca Pan jakieś suplementy pomagające schudnąć?
Jeśli już to tylko kofeinę w tabletkach, można ja nabyć tutaj. Ma udowodnione działanie przyspieszające metabolizm i spalanie tłuszczu a przy tym jest bezpieczna w dawkach do 400 mg dziennie.
Fruktoza zawarta w cukrze, w słodyczach a nawet trochę w owocach napędza apetyt … też na słodkie. Na domiar złego, organizm nie czuje, 'nie widzi” kalorii dostarczanych we fruktozie a więc nie jest zaspokajane uczucie sytości. 90% ludzi którzy odstawią słodkie będzie jeść w sumie mniej kalorycznie.
Tak samo jest z miodem, to nie „samo zdrowie” to po prostu cukier.
Nie, miód to bardzo wartościowy produkt ale nie ten sklepowy pasteryzowany tylko wprost od pszczelarza i to zaufanego. Oczywiście to głównie cukier ale w niewielkich ilościach miód jest wysoce wskazany. Z moich doświadczeń na mnie i na mojej mamie wynika, że łyżka dziennie jest bardzo pożyteczna. Piszę o miodzie i gryczanym i generalnie polecam ciemne miody (gryczany, lipowy, spadziowy…).
Miód jest niesamowity, mam na myśli prawdziwy miód bez sztucznych domieszek. Porównywać go z cukrem można tylko co do kalorii, to fakt ale miód nawet sprzyja odchudzaniu, przyspiesza metabolizm.
Ja nie zauważyłem różnicy w progresie odchudzania po rezygnacji ze słodyczy i wszystkiego co słodzone. jestem wiec chyba jednym z tych którzy rekompensują sobie słodkie kalorie innymi. I jak pamiętam, to po rezygnacji ze słodyczy jadłem więcej bułek z samym masłem albo z serem żółtym. Za to miałem ogólnie lepszy nastrój, mniej się denerwowałem. I tylko z tego powodu rozważam ponowną rezygnację ze słodkości.