Spalanie tłuszczu miejscowo

Większość osób chciałaby odchudzić się głównie na konkretnych częściach ciała gdzie tkanki tłuszczowej mają najwięcej. Mężczyźni zazwyczaj na brzuchu a kobiety na biodrach, na udach. Niektórzy w takiej sytuacji zadają pytanie, czy możliwe jest miejscowe spalanie tkanki tłuszczowej.

Panuje pogląd jakoby miejscowe spalanie tłuszczu jest mitem, jest niemożliwe. Jako przykład podaje się, że robienie setek brzuszków nie spowoduje miejscowego spalania tłuszczu czyli z brzucha. Czy rzeczywiście miejscowe spalanie tkanki tłuszczowej to tylko mit?

Przeprowadzono badanie w którym jedna z badanych grup wykonywała tzw. brzuszki a druga nie ćwiczyła tylko trzymała dietę – deficyt kaloryczny. Okazało się, że grupa która wykonywała brzuszki pozbyła się na brzuchu więcej tłuszczu niż grupa która nie ćwiczyła ale była w deficycie kalorycznym a z kolei osobom z tej drugiej grupy ubyło więcej z bioder niż osobom z tej pierwszej grupy której ubyło więcej z brzucha. Nie była to w tym badaniu różnica istotna ale była.

Znane jest też jednak i inne badanie dobitniej wskazujące na to, że miejscowe pozbywanie się tkanki tłuszczowej jest możliwe. W badaniu tym okazało się, że trening siłowy dolnych części ciała skutkował stosunkowo większą utratą tkanki tłuszczowej z tych części ciała niż z górnych – niećwiczonych części ciała. Z kolei trening górny części ciała skutkował większą utratą tkanki tłuszczowej niż z dolnych części ciała gdy te nie były ćwiczone. Niestety nie sa moi znane szczegóły protokołu – treningu siłowego w tym badaniu a w szczególności wielkości obciążenia z jakim badani wykonywali ćwiczenia. Wspominam o tym ponieważ w trakcie treningu siłowego utlenianie kwasów tłuszczowych zachodzi w stopniu niewielkim. Jeżeli zatem obciążenia były stosunkowo duże (wymagane do treningu na masę lub siłę), to utrata tkanki tłuszczowej, ta miejscowa, musiała być skutkiem EPOC – zwiększonego metabolizmu spoczynkowego: EPOC czyli spalanie dodatkowych kalorii po zakończeniu treningu.

Na koniec doniesienie nazwijmy, anegdotyczne, tym razem na podstawie moich doświadczeń z różnymi ćwiczeniami cardio (ćwiczyłem bez zamiaru stwierdzenia czegokolwiek w temacie, pro prostu ćwiczyłem). W okresie gdy dużo spacerowałem, chodziłem po sklepach, z psem, wyszczupliły się moje nogi a reszta ciała słabo w porównaniu do nóg. Tak samo podczas niegdysiejszej redukcji w ramach której ćwiczyłem na rowerze stacjonarnym. Od prawie roku natomiast cardio wykonuję głównie na ergometrze wioślarskim na którym pracują nie tylko nogi ale też brzuch, plecy i ramiona; łącznie około 80% wszystkich mięśni. I co się okazało? W okresie redukcji z tym urządzeniem ubytek tkanki tłuszczowej był o wiele bardziej równomierny na obszarze całego ciała niż w przypadku spacerów i rowerka stacjonarnego.

3 komentarze do “Spalanie tłuszczu miejscowo”

  1. Oczywiście, że zachodzi miejscowe spalanie tkanki tłuszczowej. Kiedyś chodziłem na karate i robiłem setki brzuszków. Schudłem wtedy właśnie na brzuchu o wiele bardziej niż w innych miejscach.

  2. Może po prostu w innych miejscach miałeś mało tłuszczu. Z brzucha schodzi na końcu.

  3. Miejscowe spalanie tłuszczu na brzuchu zachodzi jak najbardziej i to nie przez ćwiczenie mięśni brzucha. Dokładniej chodzi o ukryty tłuszcz brzuszny – tłuszcz trzewny. Bardzo dobrze, to znaczy o wiele lepiej od tłuszczu podskórnego reaguje na ćwiczenia, jest spalany najpierw.

Dodaj komentarz