Głębokie przysiady i ból kręgosłupa

Niewiele brakowało a całkowicie zrezygnowałbym z wykonywania przysiadów ze sztangą. Jakiś czas temu zrezygnowałem zastąpiwszy je wykrokami jednak wykroki nie dawały mi aż takiej satysfakcji co przysiady, mam na myśli tego specyficznego uczucia zwłaszcza psychicznego po wykonaniu serii. A zrezygnowałem ponieważ uznawałem tylko przysiady głębokie czyli ATG („ass to grass” – zejście tyłkiem aż do podłogi) jako zdecydowanie bardziej wartościowe niż płytsze (dozwolone – zaliczane np. w trójboju siłowym).

Dowiedz się więcej

Czy od przysiadów i martwego ciągu rosną wszystkie mięśnie? Testosteron

Przysiady oraz martwy ciąg to tak zwane królewskie ćwiczenia. Mówi się bowiem, że przysiad ze sztangą to król wszystkich ćwiczeń a martwy ciąg to królowa albo odwrotnie. Chodzi przede wszystkim o to, że są to najbardziej złożone ćwiczenia angażujące największe grupy mięśniowe i największy procent wszystkich mięśni, podobno ok. 70-80% w większym lub mniejszym stopniu. Dla bezpośredniego rozwoju niektórych mięśni zwłaszcza nóg i pośladków zwłaszcza przysiad ma znaczenie kluczowe – pierwszorzędne a dla innych, jak na przykład mięśnie grzbietu nie jest aż tak mocnym bodźcem i warto do budowy tej partii mięśniowej wykorzystywać też inne ćwiczenia angażujące je bardziej jak na przykład wiosłowanie sztangą / hantlami.

Dowiedz się więcej